Nie jest łatwo wykazać wtórną zdolność odróżniającą znaku towarowego. Przekonali się o tym najwięksi przedsiębiorcy, a teraz do tego groma dołącza firma Louis Vuitton. Chyba każdy z nas kojarzy czarno-beżową szachownicę umieszczaną na produktach LV. Czy aby na pewno?
Jednym z rodzajów znaków towarowych są wzory (deseń). W tym przypadku koniecznym jest wykazanie zdolności rejestracyjnej oznaczenia. Firma Louis Vuitton sporną szachownicę zarejestrowała jako znak towarowy, jednak w 2015 r. polski przedsiębiorca – Norbert Wiśniewski – w związku z toczącym się procesem dotyczącym podróbek, zgłosił wniosek o unieważnienie tego znaku.
Co ciekawe, w 2016 r. Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej stwierdził, że wzór szachownicy w kolorach czarno-beżowych nie może być znakiem towarowym z uwagi na brak dostatecznie silnych cech odróżniających. Rozpoczęło to trwający do października tego roku spór sądowy, w którym LV ostatecznie przegrał.
Firma próbowała udowodnić, że – o ile wzór można uznać za prosty – tak utrwalił się on w świadomości konsumentów z różnych krajów europejskich. Wskazywała również na poczynione nakłady reklamowe w różnych państwach UE. Argumenty te nie przekonały sądów, które stanęły na stanowisku, że przedmiotowy wzór nie może podlegać ochronie prawnej jako znak towarowy.
Louis Vuitton prawdopodobnie nie zrezygnuje ze złożenia skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE, stąd spór jeszcze może mieć swój ciąg dalszy.